Dzisiejsze spotkanie z solistami Filharmonii Dolnośląskiej było bardzo taneczne. Mogliśmy się poruszać w rytmie mambo, tanga lub polki. A wszystko dzięki tanecznej” Opowieści o zaczarowanych trzewikach”
Od wieków w karnawałowym czasie zabawy taneczne odgrywały bardzo ważną rolę. Każdy kto chciał być szanowany musiał posiadać umiejętność pięknego tańca. Ćwiczono zatem trudne kroczki, wytrwale, aż do zdarcia butów… Były raz jednak takie trzewiki, które się zbuntowały… nie lubiły tańczyć i tańczyć nie chciały! Inne trzewiczki próbowały je przekonać do współpracy… lecz to nic nie dawało! Czy znajdą tancerza, jakich mało? Czy
uda się je przekonać do wspólnych pląsów i wreszcie nie będzie żadnych dąsów? Czy w końcu trzewiczki zastukają, radośniej w rytm tanecznej muzyki?